Wizje przyszłości w grach nie napawają optymizmem.

Rok 2027 (The Curfew)
wizja-przyszlosci-w-grze-the-curfew

Aisha pisze z Brighton, że z obawy przed terroryzmem i w trosce o powszechne bezpieczeństwo w całym kraju wprowadzono godzinę policyjną. Państwo troszczy się o obywateli, monitorując ich życie, kontrolując wszystkie poczynania, cenzurując internet i media. Każdy jest podejrzany. Ludzie pozwalają się inwigilować i donoszą na innych, by w ten sposób zdobywać cenne punkty. Zwiększają tym samym szanse na awans do kategorii A, której przysługuje więcej swobód (bliższe szczegóły).  

Rok 2045 (Alternativa)
wizja-przyszlosci-w-grach-alternativa

Richard Rocek pozdrawia z Pragi, którą rozpoznaję tylko dzięki katedrze św. Wita stojącej wciąż na hradczańskim wzgórzu. Na pierwszym planie, podobnie jak w całym mieście, widnieją ogromne reklamy Endory i Theolexu. To potężne ponadnarodowe korporacje, które jako jedyne ostały się po trzeciej wojnie światowej. Trzymają w garści prawie wszystko; dostęp do surowców, przemysł i wytwórstwo, elektronikę i telekomunikację. Richard jest jedną z ofiar masowych zwolnień w Eudorze. Stracił nie tylko pracę, ale też elektroniczny identyfikator, a z nim prawo do opuszczania Slumsów. 

Rok 2050 (A new beginning)
wizja-przyszlosci-w-grze-a-new-beginning

 Fay zrobiła sobie zdjęcie na tle panoramy opustoszałego i zrujnowanego San Francisco. Na skutek spowodowanych degradacją środowiska zmian klimatycznych miasto zalała powódź, a powietrze stało się ciężkie od ołowiu. Fay jest trochę rozczarowana, widziała już Sydney w płomieniach i Moskwę skutą lodem. Pełna nadziei przybyła tu z odległej epoki, w której mieszkańcy planety skrywają się w podziemnych bunkrach, bo w skażonej ziemskiej atmosferze nie da się już oddychać. Uciekła stamtąd przed oczekiwanym w 2500 roku kataklizmem. Na próżno. 

To całkowicie przypadkowy zestaw pocztówek, znalezionych w skrzynce tej jesieni. Dołączyły do pokaźnej już kolekcji różnych wizji przyszłości w grach. Czekają nas tam różne warianty samozagłady, apokalipsy, totalitarnego zniewolenia rodzaju ludzkiego. Ciekawe, że nikt jeszcze nie przysłał mi pozdrowień z takiej wersji przyszłości, której chciałoby się doczekać. Czy ktoś w ogóle bierze pod uwagę jakiś optymistyczny scenariusz? 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *