gra-lost-echo

Trudno powiedzieć, kiedy właściwie toczy się akcja. Jeśli w przyszłości, to niedalekiej. Architektura wydaje się futurystyczna, ale przecież podobnie projektowane miasta i równie sterylne w swym minimalizmie wnętrza już istnieją. Greg pracuje nad projektem drukarki 3D, a taka już przecież powstała. Jego mieszkaniem zarządza sztuczna inteligencja, co dzisiaj stanowi pewną ekstrawagancję, ale jutro może się stać standardem. Jeszcze nie tak dawno pisałam o telefonach komórkowych jako nowince wkraczającej do przygodówek. Dziś to codzienność, więc nie dziwi, że bohater wykorzystuje funkcje dodatkowe smartfona i łączy go z komputerem. Niewykluczone zresztą, że właśnie komórka jego dziewczyny uruchamia całą lawinę zdarzeń.

Brian's-ookstore

A scena w zapomnianej księgarni, gdzie mało kto zagląda, bo ludzi przestała interesować literatura na papierze, to jeszcze przyszłość czy już teraźniejszość? Pojawia się tam pewien dziwak, który spędza całe dnie na podczytywaniu trudno dostępnych książek i komiksów. Gdy właściciel wyprasza go przed zamknięciem, młody człowiek błaga: jeszcze chwila, proszę, pozwól mi dokończyć rozdział. Zachowuje się dokładnie tak samo jak współczesne dzieciaki, kiedy każe im się przerwać sesję gry wideo.

Jedyna rzecz, której szczęśliwie chyba jeszcze nie mamy, to „standardowy” chip wszczepiany pacjentowi przy wypisie ze szpitala. Po miesiącu ma ulec biodegradacji, ale przez kilka tygodni pozwala śledzić każdy krok delikwenta. Oczywiście nie wszyscy będą z takiej medycznej inwigilacji zadowoleni. Na czarnym rynku można więc zdobyć specjalny zestaw chirurgiczny umożliwiający pozbycie się kłopotliwej wtyczki.

gra-lost-echo

Nowinek technologicznych i mniej lub bardziej zaskakujących wynalazków jest tu sporo. Lost Echo to gra o geekach dla nerdów lub odwrotnie, przez im podobnych stworzona. A jednak łatwo dostrzec, że elektroniczne gadżety, futurystyczne dekoracje i kostiumy hakerów, wynalazców czy dziennikarzy stanowią tło dla współczesnej wersji starego mitu – wariacji na temat historii Orfeusza i Eurydyki. Chloe w tajemniczych okolicznościach znika, a Greg za wszelką cenę stara się odnaleźć ukochaną, nawet jeśli wszyscy wokół twierdzą, że nigdy nie istniała.

Na AG gra doczekała się niezwykle pochlebnej recenzji, której autor grał na iPhonie. Być może entuzjazm recenzenta po części wynika stąd, że na tle gier dostępnych na telefon Lost Echo jawi się jako dzieło wybitne. W porównaniu z tradycyjnymi przygodówkami pecetowymi arcydziełem raczej nie jest. Z pewnością jednak nie ma się czego wstydzić i może godnie stanąć do konkurencji.

Na tle rzeczy dedykowanych dla iPada wyróżnia ją przede wszystkim satysfakcjonująca dorosłych problematyka oraz wysoki poziom produkcji. Możliwości ekranów dotykowych wykorzystujemy na przykład przy rozbieraniu rewolweru czy w trakcie zabiegu chirurgicznego. Najdziwniejsze jest to, że w odbiorze gra pozostaje tak bardzo… klasyczną przygodówką point & click. Po prostu zamiast klikać dotykamy. Granie z myszką na pececie ma się tak do grania na tablecie jak posługiwanie się sztućcami przy stole do jedzenia palcami.

Od strony technicznej jest świetnie, ze szczególnym uwzględnieniem pracy kamery, czego wiele gier na PC mogłoby pozazdrościć. Zaletą tak zwanych zagadek jest różnorodność. Obok typowo inwentarzowych są ciekawe zadania sytuacyjne, problemy szachowe i zamki elektroniczne. Jest opracowywanie grafiki komputerowej. , a nawet wspólne pokonywanie przeszkód przez dwie postaci. Rozwiązania najczęściej bywają intuicyjne, czyli dość oczywiste. Niekiedy wymagają więcej zastanowienia, choć dla doświadczonych graczy nie będą przedstawiać wyzwań nie do pokonania. Początkujący mogą wybrać uproszczony poziom Casual.

gra-lost-echo

Fabuła niewątpliwie jest ciekawa. Co szczególnie cenne, dzięki odwołaniu do wspomnianego mitu wywołuje wzruszenia i refleksje na temat miłości, przyjaźni i sensu życia. Splatając popularne motywy podróży w czasie i rzeczywistości równoległych z mniej lub bardziej naukowymi teoriami, autorzy zawiązują intrygujące wątki i stawiają wiele pytań. Szkoda, że w końcowej fazie zamiast odpowiedzi i rozwiązań następują dodatkowe komplikacje i niezbyt logiczne, a przynajmniej trudno zrozumiałe posunięcia. Grecki zespół Kick Back Studios  obiecuje komentarz w formie dodatku, który ma wyjaśnić wątpliwości. Tymczasem trudno jednoznacznie wyrokować, czy zakończenie jest enigmatyczne, czy mało przemyślane.

Mimo zastrzeżeń uważam, że dla posiadaczy iPada to propozycja wyjątkowo ciekawa. A zważywszy na cenę (około 11 zł) – okazja nie do przegapienia.

Podobne wpisy

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *