Znam pewną grupę przyjaciółek, które na kilka tygodni przed świętami Bożego Narodzenia urządzają sobie tradycyjny „babski wieczór” pod pretekstem pieczenia choinkowych pierniczków. Gdy kolejna partia ciastek idzie do piekarnika, dziewczyny snują refleksje, wspomnienia, opowieści… o facetach – tych realnych i tych wymarzonych. Jedna z bardziej doświadczonych życiowo pań zakłada na tę okazję fartuszek z cynicznym nadrukiem, który powyżej. Wcale jej nie zdziwiło, że w grze pt. Still Life pojawia się podobna myśl: chcesz mieć idealnego faceta? zrób go sobie z piernika!
1 cup of love
1/2 cup of generosity
2 cups of commitment
1 cup of sweetness
1/2 cup of integrity
1 tablespoon of romance
1 teaspoon of sensuality
1 common senseIn a bowl, cream together generosity, sweetness and love to give your man a sweetheart.
To give him devotion, sift together commitment, sensuality and romance. Blend devotion to his sweetheart.
Finally, add intelligence, a mix of common sense and integrity and beat it with the rest to make your perfect man.
Give him a form and place in the oven. Remember not to overcook.”
UWAGA! Dalszy ciąg zawiera rozwiązanie zagadki. Niektóre wyrazy zapisałam sympatycznym atramentem, ale kto jeszcze nie grał w Still Life, niech lepiej nie czyta.
– To proste – rozpoczęła Kobieta Sukcesu. – Tylko jeden składnik jest policzalny (na sztuki), więc będzie nim jajko (common sense). Dwa składniki dozujemy w mniejszych ilościach (łyżeczką lub łyżką, a nie szklanką), więc muszą to być przyprawy. A że robimy ciastka imbirowe, to imbiru (romance) dodamy więcej niż cynamonu (sensuality). Co może symbolizować sweetness? Banalne, to cukier.
– Nieźle ci idzie, jak na kogoś, kto rzadko zagląda do kuchni – pochwaliła ją Matka Polka. – Trzy składniki ucieramy (cream), trzy inne przesiewamy (sift). Przesiewane muszą być sypkie, czyli do przypraw dosypiemy mąki (commitment).
– Commitment… – zamyśliła się Femme Fatale – tego właśnie brak w układzie „bez zobowiązań”, gdzie w każdej chwili partner może powiedzieć „żegnaj, było miło”. To coś cementuje związek i sprawia, że z byle powodu się nie rozpadnie.
– A właśnie w cieście takim cementem jest mąka – sprowadziła ją na ziemię Matka Polka. – Wśród ucieranych składników oprócz cukru (sweetness) mamy jeszcze generosity oraz love. Na pewno jeden z nich to masło, bo je zwykle się uciera, ale który?
– Generosity… – Femme Fatale zaczęła snuć łańcuch skojarzeń – hojność… obfitość… dostatek… nadmiar… tłuszcz… masło…
– Love… – próbowała ją naśladować Matka Polka – miłość… macierzyństwo… matka… mleko…
– Żałosne – Femme Fatale spojrzała na nią z politowaniem. – Mleko bardziej kojarzy mi się z miłością fizyczną, z aktem miłosnym, zapomniałaś już, jak to jest?
– Nie bądź trywialna – skarciła ją Kobieta Sukcesu. – Ej, patrzcie, został nam jeden składnik do odgadnięcia, a na stole – tylko melasa!
– Dość gadania, zabieramy się do pieczenia – zarządziła Femina Ludens.
3 komentarze