Urlopy nie będą trwać wiecznie. Wakacje miną. Turnusy dobiegną końca. Trzeba się będzie rozstać. No i pomyśleć o wizycie u kosmetyczki…
Ostatnio aż przykro patrzeć na telewizyjne wyczyny niegłupich przecież (a często nawet piekielnie inteligentnych) kabareciarzy. Pewnie wykazaliby się większą finezją, gdyby zabrakło okazji do chałtur albo wróciła cenzura. W kabarecie im lepiej (wszystko wolno i można sporo zarobić), tym gorzej.
Uwaga na Adin. Na tle populistycznej doraźnie politycznej mizerii to powiew świeżości – dość efemeryczny, niestety. Chyba nawet zapytam pana Władka Sikorę, czy pozwoli mi oprawić w ramki i umieścić jako motto cytat z innego skeczu:
To nie sztuka być lubianym, gdy jest się ładnym i miłym. A generalnie nam chodzi o sztukę.