Jak się nie ma, co się lubi, czyli gry w oryginalnej wersji językowej, to trzeba się cieszyć polskim tłumaczeniem, zachowując przy tym czujność i ucząc na cudzych błędach.
Oryginalny tekst Carte Blanche
Tłumaczenie Playa
Pani Malaki opowiada, jak została właścicielką kamienicy:
…(so I suggested) we invest in real estate.
…abyśmy zainwestowali w prawdziwą nieruchomość.
ang. real estate = pl. nieruchomość („prawdziwa” z definicji)
Na widok kiepsko zapowiadającego się kandydata na asystenta Jeannine mówi:
Hm… looks unreliable to me. [Nie wygląda mi na solidnego]
Jak dla mnie to nierealne.
Często dostajemy takie sprawy? – pyta młody detektyw, gdy okazuje się, że ma śledzić niewierną żonę. Szef odpowiada:
It’s the profession bread and butter.
To nasza zawodowa bułka z masłem.
A nie chleb powszedni? Wszak chodzi od powszechność, a nie łatwość sprawy.
Udało się zrobić kompromitujące zdjęcia parze kochanków. Trochę niewyraźne, ale szef jest zadowolony:
We can see what there is to see. [Widać to, co jest do obejrzenia/co mieliśmy pokazać.]
Spójrzmy, co tu widać.
Spostrzegłszy, że agencja detektywistyczna przysłała do niego nowicjusza, antykwariusz spróbuje wykorzystać jego brak kompetencji:
If Gaspard sends me a junior, I’ll have to do with that.
Jeśli Gaspard wysyła do mnie amatora, to myślę, że muszę coś z tym zrobić.
Idiom: to do with = wykorzystać, zrobić użytek z czegoś
Detektyw zarzuca antykwariuszowi handel falsyfikatami, czemu ten z oburzeniem zaprzecza:
How dare you! A fine connoisseur like myself! [wytrawny koneser jak ja!]
Jak pan śmie! Ładny mi koneser zupełnie taki jak ja!
Po pracy szef mówi:
That will do for today. [Na dziś wystarczy/kończymy na dzisiaj]
To zrobimy dzisiaj.
Idiom: will do = wystarczy.
Edgar do znajomego gazeciarza:
I’ve just passed for my daily newspaper. [Wpadłem po gazetkę]
Właśnie minąłem moją codzienną gazetę.
Na co gazeciarz: No problem.
Jeden komentarz