Gry nie dla idiotów
„Pogoda jest tam kiepska, oświetlenie słabe, rzeczywistość okrutna, a życie drogie, bo dla odmiany śmierć jest tania” – uprzedzał Terry Pratchett.
„Pogoda jest tam kiepska, oświetlenie słabe, rzeczywistość okrutna, a życie drogie, bo dla odmiany śmierć jest tania” – uprzedzał Terry Pratchett.
Powstaje ulepszona wersja The Pandora Directive. Na zdjęciu Chris Jones. Czy te oczy mogą kłamać?
Rewelacja polega na tym, że Discovery Tour: Ancient Egypt funkcjonuje jako byt odrębny i niezależny, a więc nie muszę kupować Assassin’s Creed, by wejść do stworzonego dla niej świata…
Los tak chciał. Mogłam być osłem albo paprocią, ale los zdecydował, że na początku będę piżmowołem. …
Tu, w Stardew Valley, jesteśmy odcięci od reszty świata. Może to i dobrze – zauważył Demetrius, odkładając gazetę….
Nie przypuszczałam, że Everybody’s Gone to the Rapture okaże się doświadczeniem wartym wielokrotnego powtarzania, i to natychmiast, raz za razem. …
W trakcie pisania poprzedniej notki zapaliło mi się czerwone światełko. Coś jest nie tak. Miało być o lojalności, a wyszło o Stephenie jako tchórzliwym dupku. …
Jeśli potraktować Everybody’s Gone to the Rapture jako opowieść o losach grupy ludzi, ich postawach i wzajemnych relacjach, okazuje się, że konflikty i napięcia koncentrują się wokół opozycji lojalności i zdrady.
Debiutując na Steamie, nawet niekwestionowanym dziełom sztuki przyjdzie się zmierzyć z trywialnymi pytaniami w rodzaju „a gdzie rozgrywka?!” albo „takie krótkie i takie drogie?” czy też „kogo mam rozstrzelać za brak opcji RUN?”…
Gdy większość interakcji w grze sprowadza się do kompulsywnej eksterminacji, należy powiedzieć wprost: to symulator zabijania.